sobota, 21 września 2013

Rozdział 1.

* oczami Elliene *
- Elliene! Jutro widzę cię tu od 6.00 do zamknięcia.
- Słucham? Przecież dziś też byłam! Co za to dostanę?
- Ciesz się, że w ogóle tu pracujesz! - zacisnęłam zęby żeby nie powiedzieć mu co o nim na prawdę myślę. Opuściłam lokal trzaskając przy tym drzwiami. Bycie kelnerką w obskurnym barze nie było jednak moim powołaniem. Nienawidziłam tej pracy. Nienawidziłam szefa. Nienawidziłam każdego dnia mojego życia. Miało być inne. Piękne. Moją twarz miał znać każdy z siedmiu miliardów ludzi na Ziemi, a moje imię miały wykrzykiwać tłumy pod sceną. Gdybym tylko poszła na te studia... Ale nie. Nie mogłam zostać w domu ani dnia dłużej... Szłam ciemną uliczką. Było kilka minut po północy bo właśnie o tej godzinie kończę pracę. Krople deszczu spływały mi po twarzy i ubraniach. Kilkanaście metrów przede mną zobaczyłam grupkę chłopaków palących szlugi.
- Super... - pomyślałam i zaciągnęłam mocniej kaptur na głowie. Gdy znalazłam się bliżej nich zaczęli na mnie gwizdać.
- Proszę, proszę. Nowa zabaweczka? - ich śmiech rozbrzmiał w moich uszach. Obróciłam się na pięcie i nie do końca wiedząc co robię zaczęłam iść szybko w przeciwną stronę.
- Hej, hej! - rozbawiło ich to widocznie. otoczyli mnie całą piątką. - Już uciekasz?

- Właśnie, dokąd się wybierasz? Myślałem, że się zabawimy? - zaczęłam się z nimi szarpać.
- Zostawcie mnie! Błagam! Nic nie mam, naprawdę! Ratunku! - ktoś pociągnął mnie za włosy i uderzyłam głową o płytki chodnikowe. Leżałam zwijając się z bólu. Patrzyłam jak zabierają wszystkie pieniądze z mojego portfela, a nie było ich wiele. Na 'pożegnanie' dostałam jeszcze kilka kopnięć w brzuch i twarz. Metaliczny posmak krwi wypełnił moje usta. Ile ja tam leżałam? 5 minut? 15? 50? Sama nie wiem... Jedyne co pamiętam to deszcz...światła latarni...cień...sylwetka mężczyzny. Mówił coś do mnie, ale nic nie rozumiałam. Wziął mnie na ręce. Nie miałam siły się wyrywać. " Niech mnie zabierze..."- myślałam - " ... może to i lepiej. Mam już dość życia..."


Hej :D Jeżeli ktoś w ogóle czyta ten blog to przepraszam Was, że pierwszy rozdział taki krótki, ale postaram się szybko dodać następne :) mam nadzieję, że choć trochę Wam się podoba, choć wątpię, bo jakiekolwiek ciekawe rzeczy zaczną się później ;) Pozdrawiam gorąco - Marri :)

3 komentarze:

  1. Jak na razie zapowiada się ciekawie. Pisz dalej i fajnie by było gdybyś robiła trochę dłuższe rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczęłam czytać. Opowiadanie zapowiada się świetnie <3
    Zapraszam do mnie
    http://noothingisperfect.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. jak na razie bardzo mi się podoba <3
    Mśk ^^

    OdpowiedzUsuń